Zagadkowy wyciek wody

Wyciekająca woda wędruje w najprostszy możliwy sposób. Tyle że wędrówka wody w domu może przybrać różne formy.

Może się zdarzyć, że widać przeciek na wszystkich ścianach w domu ale źródła przecieku nie widać. Takie sytuacje mają miejsce jeżeli instalacja w domu została wykonana w technologii plastikowych rur, które są otoczone tzw. peszlem ochronnym, zostały poprowadzone w posadzce, przykryte styropianem i folią przeciwwodną. W takiej sytuacji woda najczęściej zaczyna się gromadzić w peszlu ochronnym i może powędrować nawet 25 metrów od źródła wycieku i to w wielu miejscach. Można zacząć poszukiwania od kucia w posadzce aby zlokalizować z której strony nachodzi woda. Jednakże przyczyny takiego nie zlokalizowanego przecieku bywają prozaiczne: niewłaściwie zamocowana toaleta, umywalka… Przeciek z toalety, w szczególności zabudowanej kafelkami może zacząć wędrować w peszlu. Był również przypadek, że hydraulik skuł 20 metrów bieżących posadzki i w ten sposób dotarł do…umywalki. Otóż umywalka ta była zamontowana z pólnoga a pólnoga ta została ”SOLIDNIE” zasilikonowana. Przeciekał zaworek po umywalką, woda gromadziła się w półnodze a dlatego, że była ona zasilikonowana nie miała bezpośredniego ujścia pod spodem zaczęła wędrować w peszel ochronny i wyciekać 20 metrów dalej na ścianie zewnętrznej. Stąd też płynie następujący wniosek: nie silikonować półnóg i pod toaletami. Zasilikonowana toaleta od spodu wcale nie wygląda lepiej ani nie jest solidniejsza. Podwieszana toaleta i zasilikonowana od spodu w razie awarii-przecieku długo nie daje o tym znać, w końcu taki niezauważony wyciek ujawnia się zdecydowanie wyraźniej i może doprowadzić do większych strat. Jeżeli toaleta jest mocowana do podłogi i została zasilikonowana na całym obrysie to ewentualna kondensacja pary wodnej szybciej doprowadzi do szybszej korozji śrub mocujących. Aby zlokalizować takie wycieki zawsze zaczynam od wariantu najtańszego-kontroli zaworków odcinających, mocowania toalet, izolacji przy bateriach na ściennych.